Czy zastanawiałeś się kiedyś, jaki luksus zapewnia prywatny odrzutowiec? Już nic dziwnego, wszystko wyjawiła jedna ze stewardów.
W rozmowie z Daily Mail 35-letnia Vanessa Williams opowiedziała o swoich doświadczeniach w pracy jako stewardesa na pokładzie prywatnego odrzutowca Airbus A320neo, opisując jej luksusowych rywali, takich jak pięciogwiazdkowy hotel.
Wszystko zaczyna się na ziemi, poza zgiełkiem ochrony na lotnisku, a osoby przydzielone do prywatnego odrzutowca są często prowadzone przez szofera bezpośrednio pod drzwi samolotu. Po wejściu na pokład następuje kontrola paszportowa, a jeśli marzenie jeszcze się nie spełniło, samolot wznosi się na wysokość około 42 000 stóp zamiast 35 000 stóp jak w przypadku komercyjnych samolotów pasażerskich, aby uniknąć turbulencji.
Podczas lotu pasażerowie mogą cieszyć się pełnią wrażeń. Od grubych poduszek po łazienki, jedwabną piżamę, a nawet jadalnię wyposażoną w talerz kawioru i starego szampana z lodem – ma wszystko. Jednak podróż prywatnym odrzutowcem to nie tylko wspaniała zabawa dla gości, ale także świetna zabawa dla personelu pokładowego.
reklama
/cloudfront-ap-southeast-2.images.arcpublishing.com/nzme/6TLO7FWXFBB4BGL5W3JW4HZGGY.png)
Zarabiając od 50 000 do 100 000 funtów (103 176–206 353 dolarów) rocznie, w zależności od konkretnej roli, Williams przyznała, że otrzymuje hojne prezenty od osób, które goszczą, w tym napiwki, gotówkę i inne luksusowe przedmioty.
„Dostałam piękną torebkę od Gucci” – powiedziała, dodając: „Moi przyjaciele, którzy pracują na Bliskim Wschodzie, cały czas dostają luksusowe torby”. Williams ujawniła również, że jej strój bardzo różni się od stroju stewardessy: „Nosimy eleganckie garnitury Reese i szalik Hermès”, dodając: „Nie widać poliestru”.
Jeśli chodzi o tajemnice na pokładzie, Williams wyjawiła, że każdy lot jest inny: „Możesz mieć 19 pasażerów, którzy chcą cały czas imprezować, palić i pić piwo bez przerwy” – powiedziała, po czym dodała, że mogłoby być zupełnie odwrotnie. . Możesz gościć rodzinę muzułmańską, która modli się o określonych porach i nie je ze względu na wymogi postu.
Williams wspomina także niektóre loty, przy których pracowała, podczas których pasażerowie porozumiewali się jedynie za pośrednictwem asystenta, a podczas innych w ogóle nie chcieli, żeby im przeszkadzano. „Pewnego razu mieliśmy rosyjskich pasażerów, którzy wsiedli do samolotu z kilkoma młodymi Francuzkami. Mieli duże butelkę wódki” – powiedziała. „Powiedzmy, że nie chcą, żeby im przeszkadzano”.
reklama
/cloudfront-ap-southeast-2.images.arcpublishing.com/nzme/I7ENTGXH2NA3DMDBS4FMCTREGI.png)
Jednak, jak każda praca, może ona mieć swoje wady, a ponieważ pasażerowie płacą dużo pieniędzy za czarter prywatnego odrzutowca, wiążą się z tym pewne oczekiwania. Williams powiedziała, że kiedyś miała na pokładzie grupę „kryptotypów” i chociaż samoloty oferują szybkie Wi-Fi, w jednym miejscu nad Oceanem Atlantyckim połączenie to jest przerwane, ponieważ samolot znajduje się między satelitami.
„Kiedy straciliśmy internet, oszaleli. Krzyczeli: «Przywróćcie nas do Internetu!» Mamy pieniądze do zarobienia! Ale nic nie mogłam zrobić” – powiedziała.
Inni pasażerowie mogą nie przyjąć „nie” jako odpowiedzi, co według 41-letniego pilota, którego zna tylko Harry, doprowadziło do wielu przerażających wypadków. W rozmowie z brytyjskimi mediami były pilot prywatnego odrzutowca powiedział, że jego przyjaciel leciał kiedyś prywatnym odrzutowcem i zobaczył pasażera walczącego z jego ochroniarzem, po czym „wyciągnięto broń”.
Próbując uspokoić sytuację, Harry twierdził, że jego przyjaciel rozhermetyzował kabinę, aby ich „wybić”, a kiedy wylądowali, piloci „obwinili za to nieszczelny zawór odpływowy”.
Pomimo blichtru i przepychu życie prywatnym odrzutowcem nie jest dla każdego i chociaż Williams nadal pracuje w tej branży, Harry odszedł i wrócił do latania komercyjnego.

„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”

/cloudfront-ap-southeast-2.images.arcpublishing.com/nzme/D2ITYOUECVAM5HDIZ7HJUH4V74.png)








Leave a Reply