Obawia się, że rzadki obraz Goldie o wartości 1,61 miliona dolarów zostanie sprzedany na aukcji w Australii

Obawia się, że rzadki obraz Goldie o wartości 1,61 miliona dolarów zostanie sprzedany na aukcji w Australii

rzadki Karola Fryderyka Goldiego Obraz przedstawiający wodza Ngapwe idzie pod młotek w Australii, ale ekspert ds. praw Maorysów ostrzega przed wpływem, jaki sprzedaż będzie miała na potomków obiektu.

Zaduma: Ena te Papatahi, Ngapuhi Chief (Ina Te Papatahi, Ngāpuhi), ukończona w 1916 roku i przedstawia Te Papatahi siedzącego na paepae (rzeźbionym nadprożu) z przodu wharenui (domu spotkań).

Ekspert w dziedzinie desek tokotoko i tkania, Te Babatahi była siostrzenicą Tamati waka nenejeden z najbardziej wpływowych Rangatira Aotearoa (wódz Maorysów lub szlachta).

Wyceniony na maksymalnie 1,5 miliona dolarów australijskich (1,61 miliona dolarów nowozelandzkich) i wystawiony na aukcję Smitha i Singera w Sydney w maju.

Czytaj więcej:
„Prawdziwe piękno”: obraz Gottfrieda Lindauera pobił rekord aukcji
* Artysta Ben Pearce prezentuje 4 nowe płaskorzeźby w Wellington
* Imiona starszych Maorysów nie muszą być słowami Maorysów

Po namalowaniu przez Goldie w Auckland dzieło trafiło do prywatnej kolekcji w Wielkiej Brytanii, a następnie do handlarza dziełami sztuki w Sydney Dennisa Saville’a.

Obecnie istnieją przepisy prawdopodobnie zabraniające eksportu takiego obrazu jako obiektu chronionego, ale przepisy te weszły w życie dopiero w 1976 r. Przedmioty przechowywane poza Nową Zelandią nie są objęte ochroną Ustawa o obiektach chronionych.

powiedział Ben Plumbly, dyrektor artystyczny w firmie sztuka + przedmiot budynek aukcyjny. Był to „bardzo dobry” przykład dzieła sztuki z epoki, które Goldie uważa za najlepsze, zanim stracił wzrok.

Na obrazie Te Papatahi i Moko Kawai są szczegółowo odwzorowane przez urodzoną w Nowej Zelandii, wyszkoloną we Francji Goldie, uważaną za jednego z najważniejszych artystów kiwi końca XIX i początku XX wieku.

Znany ze swojej dokumentacji Maorysów, Goldie namalował Te Papatahi prawie 20 razy w ciągu 14 lat.

Zwolenniczka maorysów, dr Karitiana Tayuru, mówi, że Maorysi Te Papatahi będą integralną częścią obrazu.

Karaitiana Taiuru / Dostarczone

Zwolenniczka maorysów, dr Karitiana Tayuru, mówi, że Maorysi Te Papatahi będą integralną częścią obrazu.

Dr Karitiana Tayoro, naukowiec i ekspert w dziedzinie praw Maorysów, powiedziała, że ​​​​chociaż sprzedawanie oryginalnych zdjęć i obrazów ludzi jest legalne, z perspektywy te ao Maorysów i Aborygenów, jest to nie do przyjęcia.

READ  Ten sezon sukcesji skłania się ku jej komediowemu rdzeniowi

Tayoro powiedział, że Reverie był oryginałem przodków, którego inne oryginalne portrety nie były prawdopodobne, dodając, że nie jest jasne, jakie warunki lub ostrzeżenia zostały nałożone na Goldie, aby uzyskać pozwolenie na namalowanie Te Papatahi.

„Historia zawiera wiele opowieści o tym, jak Maorysi zostali wprowadzeni w błąd co do intencji taunga, w tym kreatywnych obrazów i obrazów, co doprowadziło do tego, że przodkowie Maorysów zgodzili się dzielić zdjęciami i obrazami, a nawet prezentami” – powiedział Tayoro.

Tayoro powiedział, że trudno uwierzyć, że w momencie malowania pracy nie było żadnych intencji komercyjnych ani wyzysku.

Maori Tikanga / zwyczaje przedkolonialne mają termin zwany Maori, który odnosi się do siły życiowej człowieka lub dowolnego przedmiotu naturalnego. Na oryginalnym zdjęciu lub obrazie danej osoby panuje ogólne przekonanie, że Maorysi są częścią obrazu.

„Z zachodniej perspektywy wyobraź sobie, że Maorys miał kości jednego z twoich przodków, a następnie je sprzedał, tak jest w przypadku oryginalnej płyty” – powiedział.

Tayuru powiedział, że przy sprzedaży takich dzieł nie brano pod uwagę uczuć potomków Te Babatahi.

Charlotte Davey, szefowa sztuki muzeum, powiedziała, że ​​Te Papa zachęcał każdego, kto sprzedaje zdjęcia przodków Maorysów, do rozmowy z potomkami osoby przedstawionej. „To słuszne”.

Tammy Lowe

„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *