Iga Świątek przegrała finał w Dubaju

Liderka światowego rankingu Iga Świątek niespodziewanie przegrała w finale turnieju WTA 1000 w Dubaju, gdzie broniła tytułu, z Czeszką, Barborą Krejcikovą. Polka nie mogła znaleźć sposobu na rywalkę. Przegrana przerywa świetną passę Świątek w tym roku, ale i tak pozostaje ona na 1. miejscu rankingu WTA z ogromną przewagą. Następny turniej w Indian Wells, gdzie Polka także broni tytułu.

Dobra passa przerwana

Świątek nie zaczęła dobrze tego roku – przegrała w 4. rundzie Australian Open z Jeleną Rybakiną. Potem jednak znalazła formę i wygrała turniej w Dosze, broniąc tytułu, a następnie bez większych problemów dotarła do finału turnieju w Dubaju. Tu także wygrała przed rokiem i broniła tytułu. Niestety nie udało się jej to. Choć większość bukmacherów, którzy oferują cashout, promocje i dobre kursy stawiała na Świątek, to Polka uległa Czeszce, Barborze Krejcikovej 4:6, 2:6 w finale turnieju WTA 1000 w Dubaju.

Był to raptem trzeci raz, gdy Świątek przegrała w finale: w 2019 roku w Lugano i w 2022 roku w Ostravie także się jej to zdarzyło, a na czeskim turnieju również pokonała ją Krejcikova. W innych dwóch spotkaniach między tymi zawodniczkami górą była polska tenisistka.

Pomimo porażki w Dubaju Świątek pozostaje liderką rankingu WTA z olbrzymią przewagą nad innymi zawodniczkami.

Nie było sposobu na Czeszkę

Krejcikova doskonale zaczęła spotkanie, przełamując Świątek. Polce udało się doprowadzić do stanu 3:3, po czym doszło do wielu przełamań. Pierwsza swoje podanie utrzymała Krejcikova i tym samym wygrała pierwszy set 6 do 4. W drugim secie początkowo lepiej radziła sobie polska tenisistka, wygrywając pewnie gemy serwisowe, a w drugim i czwartym była o włos od przełamania rywalki. Po tym jak jednak zmarnowała oba break pointy straciła jakby motywację i mecz wydawał się już przesądzony. Od remisu 2:2 to Czeszka wygrała cztery kolejne gemy i cały set 6:2, mecz 2:0 w raptem 91 minut.

READ  Trzeci ukraiński kierowca ciężarówki zginął, czekając na polskiej granicy

Krejcikowa pokonuje silniejsze rywalki

Dla Czeszki był to szósty tytuł w karierze, z czego największym sukcesem jest wygrana w wielkoszlemowym French Open w Paryżu w 2021 roku. Krejcikova jest doskonała w deblach. Do finału w Dubaju 27-latka dotarła po raz drugi, ale w roku 2021 uległa Hiszpance Garbine Muguruzie. Co warte odnotowania, w Dubaju Krejcikova pokonała trzy zawodniczki z pierwszych trzech miejsc rankingu WTA: Amerykankę Jessicę Pegulę, Białorusinkę Arynę Sabalenką, zwyciężczynię tegorocznego Australian Open oraz właśnie Swiątek.

To był piąty przypadek, kiedy w jednym turnieju tenisistka wygrywa z trzema najlepszymi zawodniczkami w rankingu. Wcześniej dokonały tego Niemka Steffi Graf (French Open 1999), Amerykanki Serena Williams (Miami 2002) oraz Venus Williams (WTA Finals 2008), a także Aryna Sabalenka (WTA Finals 2022).

Po tej wygranej Krejcikova awansowała w rankingu WTA z 30. na 16. pozycję.

Świątek: „Jestem człowiekiem, nie robotem”

Świątek tłumaczyła się w mediach społecznościowych z porażki, pisząc:

„Wczoraj byłam jeszcze w Dubaju, dziś już dotarłam do Warszawy, a zaraz znów wylatuję, do Indian Wells. Ostatnie kilka tygodni były dla mnie i dla nas bardzo intensywne i pełne wyzwań, ale ciężko pracowaliśmy i zrobiliśmy progres w wielu obszarach. Bardzo cieszyłam się turniejami w Doha i w Dubaju, mimo choroby, i mimo że drugi z finałów przegrałam (duże gratulacje dla Barbory!), to wiem, że mój poziom był dobry i że dałam z siebie wszystko co mogłam, od kilku dni zmagając się z infekcją. Rzadko czytam o sobie w Internecie, ale tym razem to zrobiłam. Widziałam, że wielu z Was miało wyższe oczekiwania co do mojej dyspozycji tego dnia. Mogę tylko powiedzieć, że jestem po prostu człowiekiem, nie robotem. Człowiekiem, który ma za sobą dwa udane tygodnie na korcie. Nadal będę dbać o jak najwyższe standardy mojej pracy, będę cieszyć się tenisem i wciąż ciężko pracować. W końcu to właśnie mogę kontrolować, tylko tyle i aż tyle. Moją pracę i zaangażowanie”.

READ  Accor – Business Traveller dla marki TRIBE debiutuje w Polsce

Polka poleciała do Indian Wells, gdzie od 6 do 19 marca trwać będzie turniej.

Halsey Andrews

„Lekarz gier. Fanatyk zombie. Studio muzyczne. Kawiarni ninja. Miłośnik telewizji. Miły fanatyk alkoholik.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *