Książę Harry toruje sobie drogę do pałacu cierniami?

Książę Harry toruje sobie drogę do pałacu cierniami?

Walka księcia Harry’ego z brytyjskimi mediami wskazuje, że postanowił pożegnać się z Wielką Brytanią i jej mieszkańcami.

Wydaje się, że książę Sussex, który przebywa w Wielkiej Brytanii w związku ze swoją sprawą dotyczącą prywatności, nie pozostawia nic czystego między sobą a rodziną królewską i wydaje się, że toruje sobie drogę do pałacu cierniami.

Podczas swojego wystąpienia w sądzie drugiego dnia przesłuchania w sprawie prywatności Harry powiedział, że rodzina królewska zataiła przed nim informacje dotyczące włamania do telefonu, ponieważ nie chcieli, aby narzekał, ponieważ „otworzyłoby to puszkę robaków”.

Bliski przyjaciel króla Karola III podsumował sytuację po ostrym zeznaniu księcia Sussex i nie wygląda na to, aby pojednanie miało nastąpić – jak zawsze.

Źródło szczerze podzieliło się z The Daily Beast, że między księciem a pałacem „utracono zaufanie”.

Nie jest to niespodzianką po odejściu z przełomowej roli, napisaniu pamiętnika Włócznia i ujawnieniu hipokryzji w rodzinie królewskiej w serialach dokumentalnych Netflix Harry i Meghan.

Tym stwierdzeniem Harry zniszczył pozostałe mosty. To samo źródło dodało: „Minęło zaledwie sześć tygodni od koronacji i jest to ostatnia rzecz, jakiej potrzebuje Karol”.

„Zaufanie zostało utracone i myślę, że król dał temu jasno do zrozumienia, odmawiając spotkania się z nim” – dodali.

Książę William, starszy brat Harry’ego, wydaje się czuć to samo do księcia i nie chce okazywać mu żadnych pozytywnych gestów, gdy jest w mieście.

Ostatnie posunięcia księcia Harry’ego sugerują, że nie ma on planów zadośćuczynienia rodzinie królewskiej. Wygląda na to, że zamiast tego chce ujawnić więcej rzeczy o rodzinie królewskiej, aby pozostać w centrum uwagi.

READ  Piosenkarz Jimmy Buffett umiera w Margaritaville w wieku 76 lat

Tammy Lowe

„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *