William i Kate odwołali wizytę na swojej farmie kakaowej po protestach mieszkańców

William i Kate odwołali wizytę na swojej farmie kakaowej po protestach mieszkańców

Rząd Belize ogłosił w piątek, że książę William i jego żona Kate nie odwiedzą plantacji kakao w rdzennym regionie Belize, zgodnie z planem podczas trasy po Karaibach, po tym, jak miejscowi mieszkańcy zorganizowali protest przeciwko ich przybyciu.

Książę i księżna Cambridge.
Zdjęcie: Francja Agencja prasowa

Książę i księżna Cambridge udają się w sobotę do Belize na tygodniową wycieczkę po Karaibach.

Zgodnie ze wstępnym harmonogramem para królewska miała w niedzielę rano odwiedzić farmę kakaową Akti El Ha w wiosce Majów w Indian Creek w regionie Toledo. Stanowa służba prasowa poinformowała w piątek, że zamiast tego zostanie uruchomiony plan awaryjny i ogłoszona zostanie nowa strona.

Mieszkańcy wioski powiedzieli, że byli zdenerwowani brakiem konsultacji w sprawie planowanego lądowania helikoptera pary królewskiej, co spowodowało protest kilkudziesięciu osób w piątek rano.

Indian Creek toczy spór z Flora and Fauna International (FFI), grupą zajmującą się ochroną przyrody, która wymienia księcia Williama jako sponsora. Lokalni mieszkańcy, którzy rozmawiali z Reutersem, powiedzieli, że FFI ma nieruchomości w pobliżu gruntów należących do gminy, co powoduje napięcia dotyczące praw własności.

Nie udało się skontaktować z FFI w celu uzyskania komentarza.

Nie było też od razu możliwe dotarcie do Pałacu Kensington.

Karaibska podróż księcia i księżnej odbywa się po 70. rocznicy wstąpienia królowej Elżbiety na tron ​​i prawie cztery miesiące po tym, jak Barbados głosował za republiką, zrywając więzi z monarchią, ale pozostaje częścią kierowanej przez Brytyjczyków Wspólnoty Narodów.

Reuters

READ  Niewypowiedziana wojna: genialny, twardy i niepokojący brytyjski cyber-thriller trafia do TVNZ+

Tammy Lowe

„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *