Amerykański Departament Sprawiedliwości powiedział, że dokumenty Trumpa zawierały materiały wywiadowcze, źródła…

Amerykański Departament Sprawiedliwości powiedział, że dokumenty Trumpa zawierały materiały wywiadowcze, źródła...

Amerykański Departament Sprawiedliwości powiedział, że prowadzi dochodzenie w sprawie byłego prezydenta Donalda Trumpa w celu usunięcia zapisów z Białego Domu, ponieważ uważa, że ​​posiadał on dokumenty nielegalnie.

Członek Secret Service przed domem byłego prezydenta Donalda Trumpa w Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie 9 sierpnia 2022 r.
obrazek: Giorgio Vieira/AFP

Sekcja A wydana poważnie zredagowane oświadczenie pod przysięgą To wzmocniło przeprowadzone przez FBI 8 sierpnia nadzwyczajne przeszukanie rezydencji Trumpa na Florydzie, w którym agenci skonfiskowali 11 zestawów tajnych akt, w tym niektóre opisane jako „ściśle tajne” jako dokumenty, które mogłyby poważnie zagrozić bezpieczeństwu narodowemu, gdyby zostały ujawnione.

W oświadczeniu niezidentyfikowany agent FBI powiedział, że agencja przejrzała i zidentyfikowała 184 „oznakowane” dokumenty zawierające „informacje o obronie narodowej” po tym, jak w styczniu Trump zwrócił 15 pudeł z aktami rządowymi, o które prosił amerykańskie archiwa narodowe. Inne zapisy w tych skrzynkach, zgodnie z oświadczeniem, zawierały odręczne notatki Trumpa.

Badanie było częścią śledztwa federalnego w sprawie tego, czy Trump nielegalnie usunął i zatrzymał dokumenty, kiedy opuszczał urząd w styczniu 2021 r. po przegranej w 2020 r. wyborach na prezydenta Joe Bidena i czy Trump próbował utrudniać śledztwo.

Trump, republikanin, który rozważa kolejne wybory prezydenckie w 2024 roku, określił zatwierdzoną przez sąd przeszukanie posiadłości Mar-a-Lago w Palm Beach jako motywowaną politycznie, a dziś ponownie nazwał to „włamaniem”.

Dokumenty ujawnione wraz z oświadczeniem ujawniły, że „znaczna liczba cywilnych świadków” zaznajomionych z działaniami Trumpa po jego odejściu z urzędu pomagała w śledztwie, co jest rzadkim ujawnieniem.

Badanie było znaczącą eskalacją jednego z wielu federalnych i stanowych śledztw, z jakimi zmaga się Trump w związku z jego pracą w biurze i prywatnym biznesem.

Dowód zablokowania

Agent, który sporządził oświadczenie pod przysięgą, napisał, że po tym, jak FBI przejrzało materiały, Trump wrócił w styczniu do Archiwów Narodowych – agencji odpowiedzialnej za prowadzenie rejestrów rządowych – miał prawdopodobne powody, by sądzić, że w Mar-a-Lago wciąż znajduje się więcej dokumentów.

„Istnieją również prawdopodobne powody, by sądzić, że zostaną znalezione dowody na zablokowanie terenu” – napisał agent.

Oświadczenie wykazało, że inne dokumenty związane z obronnością zwrócone przez Trumpa zawierały odniesienia do tematów, w tym „poufnych ludzkich źródeł” pomagających zbierać amerykańskie dane wywiadowcze, a także szczegóły dotyczące tego, w jaki sposób kraj prowadził zagraniczną inwigilację i informacje, które gromadził za pomocą prawa, które stworzyło USA krajowy program nadzoru.

32-stronicowe oświadczenie pod przysięgą przedstawiające dowody, które dały Departamentowi Sprawiedliwości prawdopodobny powód, by wymagać od sędziego zatwierdzenia nakazu przeszukania, zostało znacząco zmienione na prośbę Departamentu.

Większość stron ma przynajmniej niektóre części zasłonięte. Niektórzy zemdlali całkowicie. Wraz z nim wydano sześć dodatkowych stron dokumentów.

Ministerstwo starało się zachować poufność oświadczenia. Ale po tym, jak organizacje medialne pozwały o jego publikację, sędzia pokoju w USA Bruce Reinhart, który zatwierdził nakaz przeszukania na podstawie oświadczenia, w czwartek Zlecenie wydania poprawionej wersji.

Trump skarżył się w mediach społecznościowych, że opublikowane zeznania zostały „mocno zredagowane” i zażądał od Reinharta ustąpienia ze sprawy, nie podając żadnych jasnych podstaw. Zespół prawny Trumpa formalnie nie złożył takiego wniosku.

„Sędzia Bruce Reinhart nigdy nie powinien był pozwolić na włamanie się do mojego domu” – napisał Trump.

Były prezydent USA Donald Trump idzie do samochodu przed Trump Tower w Nowym Jorku 10 sierpnia 2022 r.

Były prezydent USA Donald Trump idzie do samochodu przed Trump Tower w Nowym Jorku 10 sierpnia 2022 r.
obrazek: Francja Agencja prasowa

Biden waży

Zapytany przez dziennikarzy, czy prezydent powinien wnosić materiały niejawne, Biden powiedział: „To zależy od dokumentu i od tego, jak bezpieczna jest” strona.

Biden powiedział, że ma „całkowicie bezpieczną” witrynę w swoim domu i tego dnia zabiera do domu kopię swojego codziennego raportu wywiadowczego, ale powiedział, że te dane zostaną później zwrócone wojsku.

READ  Nowy hotel lotniskowy w Sydney może być najfajniejszym w mieście

W oświadczeniu agent FBI powiedział, że wstępny przegląd w maju zapisów otrzymanych wcześniej przez archiwa od Trumpa znalazł 184 „unikalne dokumenty” sklasyfikowane jako poufne – 67 z nich jest „tajnych”, 92 oznaczonych jako „poufne”, a 25 oznaczonych jako „poufne”. „Niezwykle”.

Nowo opublikowane dokumenty pokazały, jak sojusznicy Trumpa próbowali twierdzić, że odtajnił on przedmiotowe zapisy jako sposób na zbagatelizowanie śledztwa. W oświadczeniu zacytowano artykuł opublikowany w maju przez Casha Patel, byłego urzędnika administracji Trumpa, który opisał doniesienia medialne na temat archiwów narodowych identyfikujących tajne materiały w Mar-a-Lago jako „wprowadzające w błąd”.

Brandon Fox, były prokurator federalny, który obecnie współpracuje z firmą prawniczą Jenner & Block, powiedział, że odniesienia do zarzutów Trumpa o odtajnianiu dokumentów są ważne, mimo że większość materiałów została zredagowana.

„Prawdopodobnie odnoszą się do podręcznika Ministerstwa Sprawiedliwości” [Department of Justice] „Uważa się, że wykazał, że pan Trump nie odtajnił dokumentów” – powiedział Fox Reuterowi.

W mediach społecznościowych Patel powiedział, że pozostawienie swojego nazwiska bez zmian jest dowodem „upolitycznienia Departamentu Sprawiedliwości w najlepszym wydaniu”.

Nowo opublikowane dokumenty pokazały, jak prawnicy Trumpa próbowali bagatelizować obawy departamentu dotyczące akt.

Adwokat Trumpa, Evan Corcoran, napisał w liście z 25 maja do urzędnika Departamentu Sprawiedliwości: „Każda próba nałożenia na prezydenta lub byłego prezydenta odpowiedzialności karnej w związku z jego działaniami w związku z dokumentami oznaczonymi jako tajne wiązałaby się z poważnymi problemami z separacją konstytucyjną. „. .

„Ponadto podstawowy kodeks karny regulujący nieuprawnione usuwanie i przechowywanie poufnych dokumentów lub materiałów nie ma zastosowania do prezydenta” – powiedział Corcoran.

– Reuters

Pat Stephenson

„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *