Artysta tatuażu Papakura, który rysuje gwiazdy i służy swojej społeczności

Artysta tatuażu Papakura, który rysuje gwiazdy i służy swojej społeczności

Leroy Roberts ma misję umieszczenia sztuki Maorysów na mapie, jeden tatuaż na raz.

Roberts, pochodzący z Ngāti Kahungunu i Falealili, jest założycielem Maia Ink, studia tatuażu z siedzibą w Papakura oferującego ta moko i kiritohi wśród szeregu innych tradycyjnych i współczesnych projektów.

Roberts jest samoukiem. Swoją pierwszą maszynkę do tatuażu kupił w 2011 roku i wypróbowywał „wątpliwe” projekty na swoich braciach. Cięcie do 2024 r. i można go uznać za jednego z największych artystów tatuażu Aotearoa.

Pochodzący z południowego Oakland przez lata zgromadził listę znanych klientów, w tym sportowca RJ Hamptona i artystów Kehlani, T-Pain i Jason Derulo.

Artysta tatuażu Papakura Leroy Roberts
zdjęcie: Nicka Munro/RNZ

Najnowszą gwiazdą, którą Roberts podpisze, jest amerykańska artystka RnB SZA, która odwiedziła jego studio Papakura w kwietniu.

„Jedna strona reprezentuje rodowód mojej matki, a druga rodowód mojego ojca” – napisała SZA w komentarzu na Instagramie, ujawniając swój nowy tatuaż Kiritohi.

Kiritohi to znak używany w przypadku osób niebędących Maorysami, natomiast ta moko jest noszony wyłącznie przez Maorysów. Obydwa odzwierciedlają osobowość danej osoby i jej podróż przez życie.

Roberts twierdzi, że tatuaż SZA był „katalizatorem chwili”.

„Nie planowaliśmy tego z wielotygodniowym wyprzedzeniem. Uwielbia swoje tatuaże i uwielbia załatwiać różne sprawy w różnych miejscach, gdziekolwiek się uda. Skontaktowaliśmy się z nią, a ona powiedziała «tak» i to wszystko”.

„Naprawdę myślała o zrobieniu czegoś i skontaktowaliśmy się z jej tancerzami, a także z kilkoma jej przyjaciółmi-muzykami, co pomogło w wyborze tego, do kogo się udać, co jest całkiem fajne.

Leroy Roberts z Maia Ink tatuuje klienta

Atramenty w Papakura Leroy Roberts Tattoo Studio, Maia Ink.
zdjęcie: Nicka Munro/RNZ

„Jak każda nasza klientka, która do nas przychodzi, zjedliśmy razem korero, a następnie wybraliśmy różne style, które naszym zdaniem pasowałyby do jej podróży”.

Roberts przyznaje, że istnieją sprzeczne opinie na temat tego, czy przyjmowanie moko od osób niebędących Maorysami jest właściwe, ale twierdzi, że nigdy nie miał z tym problemu.

READ  Najlepszy wygląd Coachelli (i najbardziej łzawiący)

„Istnieje wiele różnych uczuć w związku z tym, że osoby niebędące Maorysami otrzymują nasze oceny, a ja nigdy nie miałem z tym problemu. Dzieje się tak dzięki doświadczeniom, które zdobywam, odkąd zacząłem robić moko”.

Roberts wspomina kluczowy moment w swojej karierze, kiedy dwóch przyjaciół przyszło wytrzeć atrament przed wyjazdem za granicę.

Leroy Roberts z Maia Ink tatuuje klienta

Leroy Roberts: „Mój ojciec mawiał, że dobre imię jest lepsze niż ładna twarz”.
zdjęcie: Nicka Munro/RNZ

„Obydwaj właśnie podpisali kontrakt na grę dla Gold Coast Titans w Australii. Jeden pochodził z Republiki Południowej Afryki, a drugi z Maorysów. «Bracie, chcę dokończyć trochę atramentu» – powiedział maoryski chłopiec. Zamierzam tam pojechać.” Do GC będę na plaży, mnóstwo lasek i tak dalej. Zapytałem: Co chcesz, żeby to oznaczało lub co oznaczało? A on odpowiedział: „Jestem naprawdę się tym nie przejmuję, po prostu.” Już myślę: „Co, bracie?”

„Chłopiec z Afryki Południowej jest bardzo cichy. Powiedziałem mu: Czy ty też myślisz o tym, żeby coś zrobić?” Bo tam siedzi, wyjmuje tę dużą kartkę papieru, zapisuje swoje relacje z Aotearoą, pisze, dlaczego wybrał pewne wzorce, które pomogły mu w tej podróży, ogromne ilości informacji i jestem zdumiony.

„Przed tym doświadczeniem myślałem, że tylko Maorysi mają ta moko, tak myślałem. Takie doświadczenia pomogły mi rozwinąć mój stopień. Nie, dla mnie jest to w porządku, ponieważ mam własne zasady i wartości, których szukamy w ludzi, kiedy otrzymają nasze oceny.”

„Przyjmowanie pracy dla osób niebędących Maorysami zawsze będzie dla nas kiritohi. Jeśli o nas chodzi, nie odbiera to ich pracy w żaden sposób many, ale rezerwujemy również miejsca dla Maorysów i są pewne rzeczy, których się trzymamy kochanie, że się nie poddamy – kanohi, moko kawai – musimy coś zachować.”

Roberts postrzega tatuaże jako okazję do szerokiego szerzenia kultury Maorysów przy jednoczesnym zachowaniu formy sztuki.

„Aby móc służyć swojej kulturze, możesz przeskoczyć w dowolne miejsce na osi czasu, niezależnie od tego, czy zdecydujesz się zostać kajakarzem i uczyć historii Maorysów, czy też możesz pisać piosenki, które opowiadają historię naszego ludu. Nasza droga wiodła przez sztukę, to jest droga, którą wybraliśmy.”

„Zwłaszcza w przypadku tak znanych osobistości, które przychodzą do nas i otrzymują naszą pracę – możliwość porozmawiania z 20 milionami ludzi w ramach jednego doświadczenia jest czymś wyjątkowym”.

Chociaż Roberts przyciągnął międzynarodową uwagę ze względu na to, kim jest, chce przekierować uwagę na wysiłki społeczne w swojej społeczności.

Od ośmiu lat prowadzi akcję społeczną, w ramach której mieszkańcy Papakury mogą zdobyć atrament za cenę torby z zakupami.

„Trzy razy w roku, w zależności od naszych harmonogramów, tatuujemy ludzi w zamian za torbę z zakupami spożywczymi. Oni przychodzą i oddają ją, a na koniec dnia, kiedy skończymy ze wszystkimi tatuażami, bierzemy wszystko, co nam się podoba. Dla rodzin potrzebujących w naszej społeczności stworzyliśmy przez lata listę: „W ciągu ostatnich sześciu lub siedmiu lat byłbyś zaskoczony liczbą osób potrzebujących pomocy nie tylko w okresie świątecznym, ale także w innych dniach. także rzeczy codzienne.”

Leroy Roberts z Maia Ink tatuuje klienta

Leroy Roberts w akcji w „Kliencie”.
zdjęcie: Nicka Munro/RNZ

„Maya” w języku maoryskim oznacza bycie odważnym, odważnym i odważnym – ducha, który Roberts ma nadzieję ucieleśniać we wszystkim, co robi przez resztę swojego życia.

„Nie będziemy tu długo, wszystkie te rzeczy znikną. A kiedy to się stanie, jedyne, co pozostanie, to twoje imię. Mój ojciec mawiał, że dobre imię jest lepsze niż ładna twarz.

READ  Kate Middleton i książę William poprosili o zmniejszenie „całkowitej szerokości własności”

„Nasza społeczność robi dla nas ogromne rzeczy, przeprowadziła nas przez pandemię i tak dalej, więc staramy się oddać naszemu miastu tyle, ile możemy. Jesteśmy w stanie pomóc w rozwoju takich rzeczy tam, gdzie możemy dać z powrotem w fajny, mądry sposób.”

„Nie wiem, jak to się stało, ale jestem wdzięczny, że tak się stało”.

Tammy Lowe

„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *