Dlaczego najpopularniejsze atrakcje turystyczne Europy odstraszają ludzi?

Dlaczego najpopularniejsze atrakcje turystyczne Europy odstraszają ludzi?

przez Kamen juk W Londynie, ABC

Tłumy przy wejściu na Akropol w Atenach w marcu.
zdjęcie: AFP/Beata Zorzel

Mówią, że pieniądze szczęścia nie dają, ale w najbardziej ruchliwych obszarach turystycznych Europy mogą zapewnić ciszę i spokój.

Na przykład: Greckie Ministerstwo Kultury ujawniło plany zaoferowania prywatnych, wolnych od tłumów wycieczek po Akropolu w Atenach za 5000 euro (9017 dolarów nowozelandzkich).

Bilet wstępu do starożytnego miejsca kosztuje zwykle około 36 dolarów nowozelandzkich i nie jest to jedyna atrakcja na kontynencie, która oferuje osobne wrażenia dla osób z głębokimi kieszeniami.

Kolejki do Muzeum Watykańskiego i Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie mogą rozciągać się wokół bloku, ale jeśli chcesz mieć chwilę prywatności przy arcydziele Michała Anioła na suficie, przygotuj się na zapłacenie 804 dolarów.

Nawet Muzeum Brytyjskie, które jest bezpłatne, oferuje zwiedzanie poza godzinami pracy za 59 dolarów.

Tego typu wycieczki są popularne „ze względu na prywatność, ekskluzywność i wygodę” – mówi Laura Jeffrey, dyrektor luksusowego biura podróży Passepartout Travel.

„To możliwość powiedzenia znajomym: «Widzieliśmy to bez nikogo innego w pobliżu»” – mówi.

„Jestem zaskoczony, że ogłoszenie i przedstawienie tego pomysłu zajęło tak dużo czasu [at the Acropolis]. „Myślę, że to świetny pomysł, jeśli te pieniądze zostaną wykorzystane mądrze”.

Według raportu analizy rynku za rok 2023 firmy Grand View Research rynek luksusowych podróży kwitnie, a jego wartość wynosi 2,1 biliona dolarów.

Oczekuje się, że branża będzie rosła o 7,9 procent rocznie w latach 2024–2030, ponieważ zamożni podróżnicy wydają duże pieniądze na całym świecie.

(PLIKI) Fasada Muzeum Brytyjskiego sfotografowana w centrum Londynu 24 sierpnia 2018 r. Muzeum Brytyjskie poinformowało w środę, że zwolniło pracownika po tym, jak znaleziono przedmioty z jego kolekcji

Zwiedzanie Muzeum Brytyjskiego poza godzinami pracy kosztuje 59 dolarów.
zdjęcie: AFP/Daniel Leal

Marina Novelli, profesor marketingu i turystyki na Uniwersytecie w Nottingham, twierdzi, że nie jest jasne, jaki „główny cel” stał za decyzją greckiego rządu o oferowaniu prywatnych wycieczek.

READ  „Największe obciążenie dopiero nadejdzie” – mówi ekonomista.

„Istnieje bardzo duża różnica pomiędzy wdrażaniem luksusu wyłącznie w celach komercyjnych i zwiększaniem przepływu środków pieniężnych do funduszu rządowego, a zapewnianiem czegoś, co będzie wykorzystywane do wspierania społeczności i identyfikowania sposobów utrzymania różnych odwiedzanych atrakcji” – mówi. .

Rzecznik greckiego rządu powiedział wcześniej mediom, że zastrzyk gotówki zostanie „reinwestowany”.

Problemem w tym historycznym miejscu jest również przeludnienie, gdyż w zeszłym roku w Grecji wprowadzono limit 20 000 odwiedzających dziennie.

Wejście zostało również ograniczone czasowo, co oznacza, że ​​w każdej godzinie może wejść określona liczba osób.

„Głównym problemem wielu z tych kierunków jest to, że pojemność została ustalona jakieś 20–30 lat temu, ale interesy komercyjne sprawiły, że zostało to zignorowane” – mówi Novelli.

„Aby zachować Akropol w dłuższej perspektywie, należy zmniejszyć liczbę osób odwiedzających Akropol”.

Demonstranci demonstrują, żądając modelu turystyki szanującego środowisko i ludzi wysp na Teneryfie, 20 kwietnia 2024 r. Dziesiątki tysięcy demonstrantów wyszło w sobotę na ulice na hiszpańskich Wyspach Kanaryjskich, żądając zmiany modelu turystycznego.  Mówią, że archipelag atlantycki jest przytłaczający masową turystyką.  (Zdjęcie: Desiree Martin/AFP)

Mieszkańcy Wysp Kanaryjskich domagają się tymczasowego ograniczenia liczby turystów.
zdjęcie: AFP/Desiree Martin

Posunięcie „elitarne” „tworzy podział”

Nadmierna turystyka to problem, który dotyka wielu mieszkańców najpopularniejszych miejsc w Europie i na całym świecie, którym zależy na zrównoważeniu tak potrzebnego przemysłu z ochroną atrakcji, środowiska i tkanki lokalnej społeczności.

W zeszłym miesiącu dziesiątki tysięcy demonstrantów przemaszerowało przez Wyspy Kanaryjskie u wybrzeży Maroka, żądając tymczasowego ograniczenia liczby turystów.

Mieszkańcy greckiej wyspy Paros zorganizowali kilka marszów, aby zaprotestować przeciwko zalewaniu ich wybrzeża niezrównoważonymi klubami plażowymi.

W Wenecji włoscy mieszkańcy protestowali w zeszłym tygodniu przeciwko nowym opłatom, które turyści muszą uiszczać za wstęp do miasta.

Choć władze twierdzą, że opłata w wysokości 9 dolarów nowozelandzkich ma na celu zmniejszenie tłoku nad kanałami w szczycie sezonu wakacyjnego, mieszkańcy twierdzą, że ich miasto zostało zamienione w park rozrywki.

Greckie media podały, że prywatne wycieczki po Akropolu będą odbywać się w godzinach od 7:00 do 9:00 i od 20:00 do 22:00, co oznacza, że ​​godziny otwarcia dla ogółu społeczeństwa mogą zostać przesunięte o godzinę do 9:00.

READ  Założycielka Ethique, Brianne West, ustępuje ze stanowiska CEO

Krytycy nazwali to posunięcie „elitarnym” i twierdzą, że może zwiększyć liczbę tłumów w tym miejscu.

Jeremy Sampson, dyrektor naczelny Travel Foundation, powiedział: „Myślę, że tworzy to przepaść między zwykłymi podróżnikami a ludźmi, których stać na takie rzeczy”.

„Zwłaszcza jeśli chodzi o miejsca historyczne i ważne przestrzenie przyrodnicze, powinny one być udostępniane całej społeczności, więc nie ma sensu przekształcać tego w elitarne doświadczenie”.

Europa jest najczęściej odwiedzanym regionem świata, a Organizacja Narodów Zjednoczonych spodziewa się, że w tym roku turystyka międzynarodowa powróci do poziomu sprzed pandemii.

Gondola z dwoma klientami pływa w pobliżu Piazza San Marco w Wenecji, 25 kwietnia 2024 r. Nowa strategia mająca na celu zmniejszenie liczby turystów odwiedzających obiekt wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO wymaga, aby jednodniowi wycieczkowicze płacili za bilet o wartości pięciu euro za wstęp do historycznego kwadrat.  Start centrum zaplanowano na 25 kwietnia.  (Zdjęcie: Marco Bertorello/AFP)

Odwiedzający Wenecję muszą uiścić opłatę w wysokości 9 NZ $ za wstęp do miasta.
zdjęcie: Agencja prasowa Francji

Chociaż niewątpliwie pobudziło to gospodarkę i miejsca pracy na całym świecie, eksperci ds. turystyki twierdzą, że należy ponownie przemyśleć sposób mierzenia sukcesu w podróżach międzynarodowych.

Sampson powiedział: „Nadmierna turystyka niekoniecznie jest pierwotnym problemem, ale raczej objawem, a nie przyczyną, a pod powierzchnią kryje się coś, co nazwałbym złym planowaniem lub brakiem równowagi w turystyce”.

„W rzeczywistości normalne prowadzenie działalności nie będzie długo opłacalne, jeśli w ogóle”.

Novelli twierdzi, że problem nie jest nowy.

„Ludzie cierpią na utratę pamięci krótkotrwałej. Przed Covidem mówiliśmy o tym, że te liczby są nie do utrzymania”.

Pobieranie opłat od zamożnych gości za najwyższej jakości doświadczenia również nie jest nowością, ale zjawisko to rośnie. Czas pokaże, czy dodatkowe fundusze pozwolą zachować doświadczenia dla przyszłych pokoleń.

„Odruchową reakcją jest stwierdzenie, że to coś złego, i właściwie sądzę, że mogłoby to mieć pozytywny wpływ, jeśli wydane pieniądze zostaną wydane właściwie i jeśli zostanie podjęta próba zrównoważenia ich dla tych, którzy mogą”. Nie stać mnie na to” – powiedział Jeffrey.

„W pewnym sensie zastanawiam się, czy 5000 euro wystarczy, ale uważam też, że należy zachować szczególną ostrożność, tworząc precedens, zgodnie z którym tylko oszczędzając 5000, 10 000 lub 20 000 euro, można rzeczywiście dostać się do tych miejsc. ”

READ  Firmy ostrzegane przed kradzieżą klientów podczas blokady | 1 news

Novelli stwierdziła również, że istnieje ryzyko, że drogie wycieczki staną się popularniejsze, co wywrze presję na innych odwiedzających.

„Problem często polega na tym, że jeśli narzędzia te staną się popularne… ich liczba może wzrosnąć [of tours] Kwestia elitarności może pojawić się częściej, ponieważ potrzeba priorytetowego traktowania wycieczek, które są drogie, w sposób oczywisty w sposób niezamierzony wpłynie na wycieczki bezpłatne lub tańsze.

Skontaktowano się z greckim Ministerstwem Kultury w celu uzyskania komentarza.

ABC

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *