Po powrocie pary dom w Gisborne otrzymał drugie życie

Po powrocie pary dom w Gisborne otrzymał drugie życie

Ta historia pochodzi od zespołu magazynu NZ House & Garden.

„Nasze małe pudełko na biżuterię” to trafny opis niezbyt małego domu, który Joe i Terry Kelly remontowali przez ostatnie sześć lat. Znana z wielu podróży para szukała swojego wymarzonego domu, nie spodziewając się, że znajdzie go w „ślepej uliczce, przy ślepej uliczce” w Gisborne.

Jo pracowała przy cateringu korporacyjnym i filmowym, cateringu z książkami kucharskimi i sprzedaży detalicznej artykułów gospodarstwa domowego, gdzie nadal pracuje jeden dzień w tygodniu. W latach 80. wyjechała z Nowej Zelandii do Sydney, a Terry’ego, obecnie na emeryturze, poznała podczas pracy w Nine Network – był szanowanym inżynierem dźwięku, podróżującym po Australii i świecie, pracując przy dużych produkcjach komercyjnych i prestiżowych programach telewizyjnych.

Po 40 latach spędzonych razem i wciąż dokańczających sobie nawzajem wyroki, przyszedł czas na kolejny etap ich życia. Sprzedali odnowiony domek w Sydney i planowali ucieczkę do Nowej Zelandii.

Marzeniem Joego było posiadanie prywatnego domu, w którym można byłoby przechowywać skarby zebrane z całego świata. Zauważyła ten dom podczas jednej z wielu podróży do Gisborne, aby odwiedzić matkę i siostry, i oświadczyła, że ​​pewnego dnia stanie się jego własnością. „Kiedy mój brat zadzwonił i powiedział: «Zgadnij, który dom jest na rynku», wydawało się, że gwiazdy się zgadzają”.

Terry i Joe Kelly na zadaszonym patio swojego domu w Gisborne z popielniczką wysłaną z Australii: "To była jedna z tych rzeczy, których nie mogliśmy zostawić za sobą," Jo mówi.  Cóż, w jadalni ekran z May Time został przekształcony w dzieło sztuki i wywieszony nad kredensem, który był pierwszym meblem, który para kupiła razem w antykwariacie w Sydney;  Rattanowa donica z lokalnego sklepu Village Homeware.

Jane Usher / Dom i ogród Nowa Zelandia

„To była jedna z tych rzeczy, których nie mogliśmy zostawić” – mówią Terry i Joe Kelly na zadaszonym dziedzińcu swojego domu w Gisborne, gdzie przywieziono z Australii popielniczkę. Cóż, w jadalni ekran z May Time został przekształcony w dzieło sztuki i wywieszony nad kredensem, który był pierwszym meblem, który para kupiła razem w antykwariacie w Sydney; Rattanowa donica z lokalnego sklepu Village Homeware.

„To było jak tsunami” – Terry mówi o tej przeprowadzce. Ich dom w Sydney szybko się sprzedał, rzucili pracę, sprzedali samochody, spakowali swój dobytek do dwóch kontenerów i powiedzieli sobie: „Jeśli nie zrobimy tego teraz, zwlekamy w nieskończoność”.

READ  Wstydź się: jak prezydent Zełenski wykorzystuje przemówienia, aby uzyskać to, czego potrzebuje

Wylądowali w Gisborne w lipcu podczas podmuchu lodu w Arktyce. „Zastanawialiśmy się, co zrobiliśmy, skoro odwiedziliśmy to miejsce dopiero w środku lata” – mówi Joe.

Dom został pierwotnie zaprojektowany i zbudowany przez budowniczego mostu w 1924 roku i składa się z 100-letnich kopułowych cegieł, które podtrzymują zewnętrzne ściany. Zewnętrzną część domu łatwo było uporządkować – para po prostu dodała nowe czarne płoty i drzwi antywłamaniowe z kutego żelaza, pasujące do oświetlonych od przodu okien domu, które zostały fachowo zaprojektowane przez NZ Farm Tools.

Kelleyowie odnowili każdy pokój z wyjątkiem kuchni, która była już w dobrym stanie. Malarz Michael Davenport, budowniczy Peter Beuth, glazurnik Glen Kelly, hydraulik Ashley Harrison i zespół Awapuni Joinery tworzą załogę lokalnych rzemieślników Terry’ego. Mówi, że ważna jest współpraca z dealerami, którzy rozumieją Ciebie i domy w okolicy, a ta konkretna grupa doskonale uchwyciła styl nieruchomości.

W tym domu jest wiele momentów „wow”. Każdy pokój charakteryzuje się odrębną paletą kolorów i wyposażony jest w żyrandol, który dodaje blasku.

Para twierdzi, że skierowali się w stronę słonecznego pokoju od strony północnej, który otwierał się na werandę. „Latem otwieramy drzwi i tam mieszkamy.”

Najwięcej czasu zajęło wykończenie jadalni i salonu, ponieważ jest największy w domu. Obecnie ma ciemnozielone ściany w Resene Waiouru, skontrastowane z białymi wykończeniami w Resene Alabaster oraz okiennice i zasłony, które odfiltrowują silne światło słoneczne.

Joe od lat kolekcjonuje dzieła sztuki i przedmioty. „Bardziej skłaniam się ku tradycyjnemu, klasycznemu stylowi niż minimalistycznemu” – mówi. Inspiracje obejmowały Raffles Hotel Singapore oraz styl Cotswolds i Hamptons. Terry’ego szczególną pasją są obrazy Indian amerykańskich zdobiące hol. „Przeszliśmy przez okres kolekcjonowania dzieł sztuki i biżuterii z Ameryki i miło jest móc to teraz zaprezentować”.

Ogród również skorzystał na silnym wyczuciu projektowym pary. „Lubię utrzymywać w ogrodzie moje kolory – biały, fioletowy i zielony – i pozwalać, aby żywopłoty je malowały. Uwielbiam hortensje, gardenie, magnolie, paprocie, cyklameny, ciemierniki i wszystkie cebule, które pojawiają się na wiosnę. Zawsze jest ich trochę kolor, nawet w sezonie zimowym”.

READ  Brak zasad dotyczących spódnic dla nowojorskiego tarasu widokowego Vanderbilt Skyline

Obowiązki na zewnątrz są dzielone, a mając 2000 metrów kwadratowych powierzchni do utrzymania, Terry spędza część dnia w ogrodzie, wykonując „jedną pracę dziennie, niezależnie od tego, czy trwa to godzinę, czy trzy godziny” i przez kilka godzin pomaga ogrodnikowi Joshowi Burtowi co tydzień. . Jo uwielbia hodować własne kwiaty do aranżacji, które ozdobią dom: „Zbiorę kilka róż z targu w Gisborne, a resztę zbiorę z własnego ogrodu”.

Obiekt przetrwał w tym roku gwałtowne zjawiska pogodowe, które mocno nawiedziły okolicę. „Nawet podczas ostatniego huraganu znajdowaliśmy się na obszarze chronionym, na którym było tylko kilka stawów i gałęzi drzew” – mówi Terry.

Przeprowadzka do Gisborne mogła być dla Terry’ego i Jo momentem wiary, ale nie żałują, jak wyjaśnia Jo: „Kiedy jadę do Sydney, jestem tam przez kilka tygodni i zawsze chcę wrócić do mojego pięknego domu .” dom. Gisborne jest teraz moim domem.

Pytania i odpowiedzi z Joe i Terrym Kellymi

Najpiękniejsze w tym domu: To piękny dom do zamieszkania – przytulny zimą i przewiewny latem. (Atmosfera)

Mądre rady dla nowicjuszy: Zdobądź dobrą mieszankę lokalnego rzemiosła. Nie zawsze wybieraj najdroższą rzecz; Drogie nie zawsze znaczy lepsze. Niedrogie rzeczy mogą wyglądać niesamowicie. (Atmosfera)

Punkt kulminacyjny odnowienia: Wykończenie „Dużego pokoju” [the living and dining room]. Rozpakowanie i rozebranie wszystkiego było ciężką pracą. Mieliśmy szczęście, że mieliśmy miejsce do przechowywania rzeczy. (Terry)

Najodważniejszy aspekt odnowy: Pomalowaliśmy wszystkie drewniane drzwi, szafki i boazerie, kiedy wszyscy mówili, że tego nie robimy. (Atmosfera)

Największy żal: Powinniśmy byli zrobić zdjęcia przed i po. (Atmosfera)

Najlepsza wskazówka budżetowa: Przygotuj tablicę nastroju do naśladowania. Trzymaj się planu… podążaj za swoją wizją. Gdybyśmy słuchali wszystkich, ten dom byłby inny. (Atmosfera)

Najmniej ulubione prace w domu: Nie mam problemu z pracami domowymi i zawsze coś przeorganizuję, ale wyładunek artykułów spożywczych i zmywarki to udręka. (Atmosfera)

READ  Burza w Melbourne tworzy nieprzespaną noc dla mieszkańców drapacza chmur

Ulubiony sklep z artykułami wyposażenia wnętrz: Sklep na świeżym powietrzu w Sydney. Robię tam zakupy od około 25 lat i pracowałem tam przez pięć lat. Posiada również sklep na Gold Coast. (Atmosfera)

Pat Stephenson

„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *