RAPORT FANÓW – Załamanie serca w Pucharze Świata na kampusie – Indie kontra Australia, finał Pucharu Świata, 2023

RAPORT FANÓW – Załamanie serca w Pucharze Świata na kampusie – Indie kontra Australia, finał Pucharu Świata, 2023

Student college’u ogląda z rówieśnikami finał w 2023 roku, ale do pokonania pozostaje jedynie rozczarowanie

Nie było powodów do radości, gdyż Indiom nigdy nie udało się dotrzeć do finału Ananya Madan

Uniwersytet Ashoka wygląda jałowo w niedzielne popołudnie. Kampus to wspaniałe, dopracowane osiągnięcie architektoniczne położone na odludziu w Sonipat, godzinę drogi na północ od Delhi, gdzie rząd przyznał grunty prywatnym inwestorom pod stworzenie miejskich przestrzeni uniwersyteckich.

Studenci college’u przez większość czasu nie mają nikogo poza sobą. W niedzielne popołudnie wiele osób udaje się do wielofunkcyjnej sali w budynku sportowym, aby obejrzeć finałowy mecz Indii i Australii. Otworzył się duży ekran. Oczekuje się, że dzisiaj po południu przybędzie ponad 300 osób. Kilku moich przyjaciół miało wyraz skruchy na twarzach i wywieszono na nich flagę Indii. W przypadku niektórych z nich ich krewni pojechali obejrzeć mecz na żywo w Ahmadabadzie, ale najlepsze, co możemy zrobić, to założyć nasze indyjskie koszulki i zebrać się tutaj.

Zgiełk życia akademickiego i długość jednodniowych meczów międzynarodowych sprawiły, że do tej pory większość z nas oglądała turniej w samotności – na telefonach między zajęciami, zebrani w małych grupach przy stołach w jadalni lub na laptopach, kiedy powinien mieć. Podczas wykładu zwracałem uwagę na profesora. Dziś spotykamy się, aby świętować nieuniknioną koronację Indii.

Na trybunach stadionu i w naszej hali jest morze koszulek Virat. W pewnym momencie mój współlokator nachylił się do mnie i zażartował, że kupi sobie koszulkę z nazwiskiem Kuldeepa Yadava, żeby wyróżnić się z tłumu. Uśmiechnąłem się, ale nie mamy zbyt wiele do żartów, gdy Travis Head łapie błąd Rohita Sharmy w 10. minucie.

Furtka ciągle spada. Około 300 osób zgromadzonych w hali było prawie tak cicho, jak 90 000 fanów na stadionie Narendra Modi, kiedy Pat Cummins sprzątał Virata Kohli. Wkrótce kilka osób opuszcza salę, aby zjeść późny lunch lub ponieważ czują, że sen już się rozwiał.

Mój kanał w mediach społecznościowych zawiera tragiczne zdjęcia innych uczniów Ashoki z lewantyńskimi plakatami, drżące zdjęcia osób świętujących na sali pierwsze zwolnienie Indii oraz proste wyrażenia, jak sobie poradzić z pościgiem Australii

Dziewczyna siedząca przede mną osunęła się na podłogę. Jest zwrócona plecami do ekranu, gdy kończy zadanie, które ma wkrótce wykonać, ale modli się też do obrazu hinduskiego boga na ekranie. Podobnie jak wiele innych osób wokół mnie, pochylam się do przodu i również szukam Jego błogosławieństw. Robimy to dla żartu, ale gdy czekamy na przyspieszenie, które nigdy nie dotrze do końca Indii, nasze modlitwy stają się poważne.

READ  „Efekt Thé Shakiry” „Brat sprzedał duszę diabłu” – debiut emo Jimmy'ego Butlera zmienia jego sekcję komentarzy na Instagramie w klasyczny program komediowy

Niektórzy z nas powoli wstają z miejsc za każdym razem, gdy piłka przekracza 30-metrowy krąg, tylko po to, by odgłosy oczekiwania ustąpiły miejsca „och” i „ach”, gdy inny australijski zawodnik nieuchronnie przekroczy granicę. Stłumiona energia tłumu w końcu pęka, gdy Mohammed Shami dociera do krawędzi – teraz i na zawsze wspiął się na status kultowego bohatera – i wypycha piłkę z podkładek do rzadkich granic. Ale on też wkrótce zostanie zwolniony. Nie ma za bardzo powodów do radości i w przerwie rund opuszczamy salę.

Wracam do pokoju w hostelu i oglądam drugą rundę z kilkoma przyjaciółmi, woląc ich towarzystwo od około 100 osób w audytorium. Ale kiedy Indie zdobywają trzecią bramkę w grze w przewadze, mówię do współlokatora: „Jeszcze tylko jedna bramka i powinniśmy wrócić na boisko, świętować z większą liczbą ludzi”.

Kolejna bramka nigdy nie nadchodzi. Zapadamy się w krzesła lub pod koce, podczas gdy Head w dalszym ciągu wbija indyjskich meloników w trybuny. Nadzieja gaśnie i gaśnie. Publiczność opuszcza naszą widownię i kieruje się na stadion, pomarańczowe siedzenia nabierają na ekranach dziwnego koloru, gdy kamera przesuwa się z powrotem na premiera i inne rozczarowane gwiazdy. W moich mediach społecznościowych pojawiają się rozdzierające serce zdjęcia innych uczniów Ashoki z plakatami szamanów, drżący materiał z sali pełnej ludzi świętujących zdobycie furtki przez Indie oraz jednostronne opisy radzenia sobie z pościgiem Australii.

Widzimy, jak australijscy krykieciści pędzą na środek i świętują kolejne zwycięstwo w Pucharze Świata, pozostawiając obrazy wbijające sztylet w nasze serca. Następnie przechodzimy do oglądania ostatniego odcinka Kawa z Karanem Dla odrobiny ulgi. Miło się to ogląda, chociaż na dzisiaj widziałem już wystarczająco dużo twarzy gwiazd.

W połowie odcinka usłyszałem zaimprowizowaną grę w krykieta rozgrywaną na moim boisku. W korytarzu rozbrzmiewa echo piłki tenisowej, po czym następują prośby i stłumiony śmiech tych, którzy mogli oglądać finał, tak jak my. Radzą sobie ze stratą na swój własny sposób. Moje myśli odpływają od rozczarowania widocznego na twarzach indyjskich graczy, a także twarzy moich przyjaciół.

READ  Gold Coast wycofało się ze swojej kandydatury na organizację Igrzysk Wspólnoty Narodów w latach 2026–2027

Zatrzymaliśmy się na terenie kampusu, którego osobliwa sterylność w żaden sposób nie rekompensowała głębokiego załamania serca podczas Pucharu Świata na stadionie Narendra Modi w Ahmadabadzie. Ale w tym momencie wiedziałem, że wkrótce pójdziemy dalej i ponownie odkryjemy niedoskonałą radość sportu w szczelinach i industrialny połysk naszego kampusu.

Angela Tate

„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *