Siedmiu zabitych w wybuchu w amerykańskiej fabryce czekolady

Siedmiu zabitych w wybuchu w amerykańskiej fabryce czekolady

Urzędnicy poinformowali, że siedem ciał wydobyto z miejsca potężnej eksplozji w fabryce czekolady w małym miasteczku we wschodniej Pensylwanii.

Burmistrz West Reading, Samantha Kaag, powiedziała w niedzielnym oświadczeniu, że żadna z ofiar nie zostanie ujawniona, dopóki urzędnicy nie upewnią się, że skontaktowano się ze wszystkimi rodzinami.

„Proszę zrozumieć, że jest to druzgocąca strata, ale jesteśmy naprawdę wdzięczni za zamknięcie zaangażowanych rodzin w nadchodzących dniach” – powiedział Kaag.

Szef policji Wayne Holben powiedział na konferencji prasowej tuż po godzinie 21:00, że ratownicy znaleźli ciała wcześniej tego wieczoru i uważają, że były to dwie pozostałe osoby, które zostały wymienione jako zaginione wcześniej tego dnia. Powiedział, że ich tożsamość zostanie potwierdzona przez biuro koronera hrabstwa Berks.

Czytaj więcej:
* „Nothing Left”: tornado w Mississippi sieje spustoszenie, zabijając 23 osoby
* Spadający lotny metal z eksplozji w hiszpańskiej fabryce petrochemicznej zabija człowieka oddalonego o 3 kilometry
* Urzędnicy pracują nad ustaleniem przyczyny śmiercionośnych eksplozji przypominających Armageddon na północ od Bostonu
– Chiny zwiększają liczbę ofiar śmiertelnych do 112 i prawdopodobnie wzrosną wraz ze stratą dziesiątek strażaków

Piąte ciało zostało wydobyte z miejsca potężnej eksplozji w fabryce czekolady w West Riding w Pensylwanii.

Bena Hasty’ego

Piąte ciało zostało wydobyte z miejsca potężnej eksplozji w fabryce czekolady w West Riding w Pensylwanii.

Holbein powiedział, że jedną z ofiar znaleziono około 18:50, a drugą około 20:20. Daje to całkowitą liczbę osób zabitych w eksplozji do siedmiu.

Holben poprosił społeczność o dalsze modlitwy i obiecał, że ratownicy i urzędnicy „nie spoczną, dopóki każda osoba dotknięta tą tragedią nie zostanie rozliczona” z powodu eksplozji, która miała miejsce tuż przed godziną 17:00 w piątek.

Zespoły ratownicze używały sprzętu termowizyjnego i psów do poszukiwania potencjalnych ocalałych po tym, jak wybuch zniszczył jeden budynek i uszkodził pobliski budynek.

Urzędnicy powiedzieli, że nie mają aktualnych informacji na temat stanu kobiety, która została wyciągnięta żywcem spod gruzów w sobotę wczesną sobotę. Kaag powiedziała, że ​​​​najwyraźniej znajdowała się na drugim piętrze i została znaleziona w „pełnych nadziei okolicznościach” i wezwała ratowników pomimo obrażeń po tym, jak została znaleziona przez psa.

READ  Ukraińcy w Nowej Zelandii czują, że zawiedli w kwestii uchodźców

Urzędnicy zgłosili również brak aktualnych informacji o stanie hospitalizowanych. Szpital w Reading powiedział, że przyjął 10 pacjentów i przeniósł dwóch do innych placówek, podczas gdy dwóch innych przyjęto odpowiednio w dobrym i dobrym stanie, a pozostałych wypisano.

Ratownicy używają ciężkiego sprzętu do metodycznego i ostrożnego usuwania gruzu z terenu budowy.

Michael Rubinkam/AP

Ratownicy używają ciężkiego sprzętu do metodycznego i ostrożnego usuwania gruzu z terenu budowy.

RM Palmer powiedział w oświadczeniu w sobotę po południu, że wszyscy w firmie są „zdruzgotani” i że docierają do pracowników i ich rodzin za pośrednictwem służb ratowniczych i organizacji zajmujących się usuwaniem skutków katastrof, ponieważ jej systemy komunikacyjne nie działają.

Kaag, strażak ochotnik, powiedział, że ekipy ratownicze pracowały na 12-16-godzinnych zmianach i były tak oddane kontynuowaniu poszukiwań, że „musisz je odciągnąć w tym momencie”, aby przełączyć się i odpocząć.

Gubernator Josh Shapiro odwiedził to miejsce w sobotę i zadeklarował wsparcie dla stanu.

Kaag powiedziała, że ​​niektórzy mieszkańcy zgłosili uszkodzenia okien w wyniku wybuchu i poprosiła ludzi, aby „chodzili po domu” i zgłaszali wszelkie uszkodzenia.

Stanowi i lokalni śledczy przeciwpożarowi nadal badają miejsce wybuchu, aby spróbować ustalić przyczynę wybuchu.

Pat Stephenson

„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *