Ukraina przewozi do Polski pierwsze ciężarówki koleją przez zastrzeżoną granicę

Ukraina przewozi do Polski pierwsze ciężarówki koleją przez zastrzeżoną granicę

Ukraińskie ciężarówki zaparkowane w pobliżu wsi Korzowa w Polsce, na granicy Polski z Ukrainą, 19 listopada 2023 r. REUTERS/Yan Dobronosov/Zdjęcie pliku Uzyskaj prawa licencyjne

KYIV, 10 grudnia (Reuters) – Ukraina przetransportowała koleją pierwszą partię ciężarówek do Polski, unikając blokady granicy lądowej między obydwoma krajami przez polskich kierowców, poinformowały w niedzielę Ukraińskie Koleje Państwowe Ukrzałysnica.

Protesty polskich kierowców ciężarówek przeciwko unijnym przepisom wjazdowym dla ukraińskich ciężarówek rozpoczęły się w zeszłym miesiącu. Zablokowali główne szlaki drogowe na Ukrainę, powodując wyższe ceny paliwa i niektórych artykułów spożywczych oraz opóźniając dostawy dronów dla ukraińskiego wojska.

„Ładunek ciężarówką przybył do Polski koleją. Strony ukraińska i polska uzgodniły wszystkie kwestie związane z transportem oraz procedurami celnymi i granicznymi” – podała Ukrzaliznycja w aplikacji komunikacyjnej Telegram.

„Ciężarówki będą w dalszym ciągu docierać do miejsca przeznaczenia drogą” – stwierdzono, dodając, że przesyłki kolejowe będą nadal realizowane przy użyciu zmodernizowanych platform.

Według stanu na niedzielny poranek po polskiej stronie granicy polsko-ukraińskiej zatrzymano około 3500 ciężarówek.

Głównym żądaniem polskich przemytników jest uniemożliwienie nieuprawnionego dostępu ukraińskich kierowców ciężarówek do UE, co według Kijowa i Brukseli nie podlega negocjacjom.

Reportaż: Pavel Polityuk Redakcja: Ross Russell

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Uzyskaj prawa licencyjneOtwiera nową kartę
READ  Polski reżyser żąda od ministra sprawiedliwości przeprosin za porównanie jego filmu do nazistowskiej propagandy

Cyril Lamb

„Student. Prawdopodobnie specjalista od kafeterii w kafeterii. Profesjonalista telewizyjny. Kuglarz. Profesjonalny specjalista od żywności. Typowy alkoholik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *