Polska legenda Jerzy Skolimowski powraca z nową wersją Madcapa Bryssona

Polska legenda Jerzy Skolimowski powraca z nową wersją Madcapa Bryssona
wybór

wybór

Wśród wielu dobrych rzeczy, o których można powiedzieć „EO„Zdecydowanie najbardziej niedorzeczny film w konkursie w To było W tym roku nie mielibyście pojęcia, że ​​nakręcił go 84-letni filmowiec tylko do swojego czwartego filmu od upadku Związku Radzieckiego. Profesor Estetycznie Wyzwolonego Nowego Kina Polskiego – Absolwenci m.in. Krzysztof Kielowski, Agnieszka Holland i Krzysztof Zanussi – Jerzy Skolimowski Ostatnio zyskał uznanie na Croisette pod koniec lat 70. i na początku lat 80. dzięki serii brytyjskich dramatów z udziałem takich gwiazd, jak John Hurt i Jeremy Irons. Horror „Krzyk” z Alanem Batesem zdobył Grand Prix Jury Prize w 1978 roku. Film „Moonlighting” z 1982 roku zdobył tu nagrodę za najlepszy scenariusz. Krytyk New York Times, Vincent Canby, nazwał go „jednym z najlepszych filmów o wygnaniu, jakie kiedykolwiek nakręcono”.

„EO” nie przypomina żadnego z nich, nawet jeśli ma coś do powiedzenia na temat wygnania.

Więcej od IndieWire

Mówiąc oczami skromnego osła – często dosłownie – ma wiele ukłonów w stronę kolegów z klasy i nie ma nic wspólnego z poprzednimi filmami Skolimowskiego. Tytułowy osioł, zwany „Hi-Han” we Francji, został uwolniony z cyrku w centralnej Polsce i na krótko stał się „super” fanem lokalnej drużyny piłkarskiej, zanim został zabrany na kolejne przygody, na szerokość życia. droga. Eo spotyka nawet Isabelle Huppert, co jest przywilejem, na który każda żywa istota może spoglądać z dumą na minione lata. (W odpowiedzi, która dotyczyła kamei Marvela, pojawienie się Hupperta, który został wyprodukowany podczas wczorajszego pokazu prasowego, jest wyglądem na wieki.)

Fakt, że Eo nie ma kontroli nad swoim losem — pamiętajmy, że nasz narrator jest dosłownie osłem — sprawia, że ​​oglądanie jest nieco chaotyczne. Nie ma ciągów ludzkich rozmów do uchwycenia. Wygląda na to, że nie ma spisku. W wersji Brysona ludzie otaczający osła są prawdziwym centrum historii. Nie tak w EO. To jest wizja Osiołka i lepiej nam na tym.

READ  Były australijski krykiecista Andrew Symonds ginie w wypadku samochodowym

Istnieje jednak kilka mile widzianych przebłysków w epokę formacyjną i tradycyjną w polskim kinie, w której wyprodukował Skolimowski i in. Miejscowi urzędnicy przecinający taśmę w nowym magazynie na farmie są tak samo niekompetentni i głupi jak komunistyczni przywódcy w filmach Kieślowskiego i Andrzeja Wajdy. Jeden z wyróżniających się zdjęć przedstawia księdza błogosławiącego nową placówkę. Powiedzieć, że wiele polskich filmów o niefortunnym otwarciu nowej fabryki pojawiło się na tej samej metaforze, byłoby niedopowiedzeniem. Być może komunizm w Polsce odszedł, ale kłujący dowcip kraju i nieufność nowego polskiego kina do wszechwidzącego Kościoła katolickiego pozostały.

Nie znaczy to, że „EO” to ogromne odbicie, a ile nie Odświeżający. Jest kilka dość ostrych sztuczek wizualnych, w szczególności naprawdę szalone przedstawienie snów Io – tak – i próbowanie tyłka na przedstawieniu cyrkowym, z nagraniem z drona, które wzbudza zazdrość Michaela Baya. Tradycja Łódzkiej Szkoły Filmowej, którą Skolimowski poznał przede wszystkim, znana jest z innowacji w fotografii. O ile włoscy neorealiści dokumentalni i filmowcy zajmujący się zlewozmywakami w Wielkiej Brytanii byli działaczami społecznymi, to ci, którzy przybyli przez Łódź ze Skolimowskim, są technologami. „EO” wyjaśnia, że ​​jego umiejętności tutaj nie postarzały się ani jednego dnia. (Fakt, że Skolimowski jest współautorem nowego tekstu Polańskiego, ma ogromny wpływ.)

Czas trwania poniżej 90 minut – inne tytuły konkursowe do tej pory były nieco dłuższe – być może lekkie i dziwne „EO”, aby być jednym z pretendentów do Palme. Szkoda, bo nie przypomina niczego innego w składzie Cannes.

Najprawdopodobniej znalazła swoje miejsce w tegorocznym konkursie ze względu na pokrewieństwo z wcześniejszą twórczością Skolimowskiego i jego związkiem z Brysonem. Bez względu na to, że mają zupełnie inne poglądy ideologiczne: Bresson to niemal duchowy hołd złożony samej naturze ofiary, z odcieniami powieści Dostojewskiego „Idiota”. Podobnie jak dzieło ikony francuskiej Nowej Fali, każde ujęcie zostało stworzone z rozmysłem. Jednak EO jest bardziej zainteresowane opowiedzeniem meandrującej historii osła przemierzającego współczesną Europę, w całej jego dziwności i brutalności.

READ  Czy Leon MacDonald jest kolejnym dodatkiem?

Najbardziej ucieleśnioną ludzką rolą jest Cassandra (Sandra Drzimalska), towarzyszka Io w cyrku. Jej oczami widzimy absolutną urodę zwierzęcia – nie każdy tak widzi Eo – w podobny sposób postrzegamy piękno krowy Ewy w „Pierwszej krowie” oczami ciastka. Wtedy jednak ludzkie spojrzenie cofa się.

Ingmar Bergman powiedział po obejrzeniu filmu Brysona: „Jeśli chodzi o mnie, osioł nie jest do końca zabawny, ale człowiek zawsze jest zabawny”. Skupiając się prawie całkowicie na swoim osiołku, Skolimowski podejmuje się nie do pozazdroszczenia zadania, jakim jest bezpośrednie wyzwanie Bergmana – i wydaje się, że się myli.

Ocena: B +

Premiera „EO” odbyła się na Festiwalu Filmowym w Cannes w 2022 r. Obecnie poszukuje dystrybucji w Stanach Zjednoczonych.

Najlepsze z IndieWire

zapisać się na Biuletyn informacyjny. Aby otrzymywać najnowsze wiadomości, śledź nas na FacebookI ŚwiergotI Instagram.

Kliknij tutaj, aby przeczytać cały artykuł.

Angela Tate

„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *